czwartek, 22 marca 2018

Aleja Siódmego Anioła






Aleja Siódmego Anioła, książka, która bardzo mnie wzruszyła. Czytałam ją w okresie świątecznym – wtedy też rozgrywają się wszystkie wydarzenia opisane w niej. Książka porusza bardzo ważny życiowy temat, wybaczania samemu sobie. Nauczenia się, że nie jesteśmy idealni i zasługujemy na drugą szansę.


UWAGA. poniżej mogą znajdować się spoilery. KONIEC SPOILERU oznacza, że skończyłam spoilerować :P


W książce niesamowicie spodobał mi się jej klimat, magiczna otoczka wokół świąt i zimy. Park z posągami aniołów, którego opisy wielokrotnie pobudzały moją wyobraźnię. I pozwalały bardziej wczuć się w klimat książki. Na początku trochę irytowała mnie główna bohaterka, która została poturbowana przez życie i trochę się poddała. Irytacja najprawdopodobniej wynikała z mojego podejścia i z raczej pozytywnego patrzenia na świat. Książkę oceniam na mocne 8/10, zwłaszcza jak czyta się w okresie świątecznym gdy udziela nam się jej klimat :)


Główną bohaterką jest Julia, dziewczyna, która po nieszczęśliwych wydarzeniach zrezygnowała z własnego szczęścia. Uważa, że nie zasłużyła na marzenia ani na przebaczenie. Jej życie toczy się codziennie tak samo. Najważniejsza jest dla niej praca, w której projektuje witryny sklepowe dzięki czemu daje szczęście innym ludziom. Kobiety nie opuścił widocznie jej anioł stróż - zsyła na jej drogę właściciela sklepu, który desperacko próbuje zwiększyć obroty w sklepie. Wierzy, że stanie się to gdy Julia zaprojektuje jego witrynę w sklepie. Dziewczyna na początku nie widzi w tym żadnego celu. Twierdzi, że to będzie strata czasu i pieniędzy. Jednak po pewnym czasie daje się przekonać. Dzięki tej decyzji znajduje w sekretarzyku list napisany przez kilkuletniego chłopca. Postanawia dowiedzieć się czy marzenie opisane w liście się spełniło. Uporządkowany świat kobiety zaczyna się zmieniać. Kobieta obserwuje jak inni ludzie dają sobie drugą szansę. 

KONIEC SPOILERU


Czy uda jej się wybaczyć sobie i jakie wydarzenia sprawiły, że zamknęła się na całe szczęście musicie zobaczyć sami. Podpowiem Wam jednak, że autorka bardzo długo trzyma czytelnika w niewiedzy. Miłego czytania :)

Ps. niedługo wracam z pozycją, która mną wstrząsnęła i była chyba jedną z najsmutniejszych książek jakie przeczytałam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz