piątek, 16 marca 2018

Dziewczyna z dzielnicy cudów.

Jestem tak pod wrażeniem tej książki, że aż nie wiem co napisać. Domyślni już wiedzą, że chodzi o dziewczynę z dzielnicy cudów Anety Jadowskiej.




UWAGA SPOILER.
Świat stworzony przez autorkę jak dla mnie jest to kosmos. Akcja dzieje się w Warszawie, ale nie takiej jaką znamy my. Autorka stworzy swoją własną Warszawę, która jest tak daleka od naszej jak to tylko możliwe. Pomimo tego czytając nazwy dzielnic, opisy miejsc moja podświadomość automatycznie przypisywała je do Warszawy, w której mieszkam. Autorka podzieliła miasto na dwie części Wars, część szalona i brutalna oraz Sawa uzbrojona w kły i pazury. 
Poza stworzonych światem zewnętrznym bardzo m się podoba główna bohaterka, Nikita - dziewczyna należąca do Zakonu pomimo zmagania się z demonami przeszłości i aktualnymi problemami myśli całkiem trzeźwo, co w jej sytuacji większości by się nie udało. Pomimo tego, że utraciła wiele osób, na których jej zależało, w momencie gdy pojawia się ktoś kto najprawdopodobniej zasługuje na jej zaufanie ona to widzi i stara się. Dziewczyna ma bardzo ważny cel w życiu, nie być taką samą osobą jak jej psychopatyczni rodzice.. 
Autorka w niezwykły sposób pokazuje złożoność duszy ludzkiej, pomimo tego, że jesteśmy zranieni i wmawiamy sobie, że nikomu nie zaufamy, że lepiej nam samym - zawsze nas ciągnie do drugiej osoby. O dziwo nie wygląda to tak, że facet się stara a dziewczyna czeka na objawienie (tak jak niestety w większości tego typu relacji w książkach) ona też stara się odnaleźć prawdę, przełamać się i pomóc swojemu wspólnikowi odnaleźć siebie. Relacja jest obustronna pomimo wszystkich niedomówień.
Ciekawą postacią jest przyznany Nikicie przez matkę partner. Dopiero pod koniec dowiadujemy się o nim czegoś więcej. Większość książki jest wielką niewiadomą, jedyne czego chce to pomagać Nikicie, wydaje się być bezbronny i uroczy ale tak naprawdę jest bardzo niebezpieczny. 
KONIEC SPOILERU

Mam nadzieję, że Was nie zanudziłam, serdecznie polecam książkę i zachęcam do komentowania. A tymczasem mykam czytać bo ostatnio trochę choruję i nie zawsze mam ochotę, buziaczki. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz